.
OSTATNIA AKTUALIZACJA
17.01.2019
KONTAKT: percepcja44@poczta.onet.pl
NOWOŚCI
HISTORIA STRONY
ATAK NA LUDZKOŚĆ
TOTALIZM - filozofia zrozumienia
TOTALIZM - wykłady
Transmiter - Paleta Barw
TOTALIZM
zakazana
filozofia
NIBIRU
NIBIRU 2011
SERCE
ENERGETYCZNE
PUNKT
KULMINACJI
trochę piękna
danmala
motyl podlaski
kieron williamson

Statek Praw Moralnych ANHEM - percepcja44@poczta.onet.pl

W tym dziale będziemy prezentowali różne prawa moralne, które tak jak prawa fizyczne mają praktyczne zastosowanie. Wiele z tych praw zostało już dawno odkrytych przez ludzkość ale dopiero teoria Konceptu Dipolarnej Grawitacji dra Jana Pająka pozwoliła usystematyzować je, odkryć na nowo ich znaczenie oraz przeprowadzać "doświadczenia moralne" sprawdzające ich słuszność.
Duża część praw moralnych opisana została w monografiach dra Jana Pająka, które można odnaleźć na stronach podanych w linkach. Ponadto Dr Jan Pająk, w oparciu o prawidłowości rządzące przepływem energii moralnej, stworzył TOTALNĄ FILOZOFIĘ ŻYCIA zwaną TOTALIZMEM, będącą obecnie najlepszym modelem życia pozwalającym na częściowe uwolnienie się od tej matrycy rzeczywistości.

1. Pole Moralne a Koncept Dipolarnej Grawitacji


Pole Moralne (Duchowe) jest polem pierwotnym. Analizując własności pola grawitacyjnego można wykazać, przyjmując jego dipolarny charakter, że Pole Moralne jest jednym z biegunów pola grawitacyjnego, na którego drugim końcu znajduje się biegun pola fizycznego.
W przeciwieństwie do oficjalnych teorii naukowych uznających pole grawitacyjne za pole monopolarne, a jest to założenie, które może zostać łatwo podważone, możemy udowodnić, że lepszym modelem pola grwitacyjnego jest pole dipolarne.
Pole grawitacyjne ma więc dwa bieguny tak jak pole magnetyczne, choć inna jest tu geometria linii dipola grawitacyjnego, tzn. bieguny te nakładają się przestrzennie na siebie. Biegunami pola grawitacyjnego są: świat i przeciwświat (materia i przeciwmateria) lub popularne nazwy tych biegunów: materia i duch (pole fizyczne i pole moralne-duchowe).
Oba bieguny pola grawitacyjnego współistnieją jednocześnie i są ze sobą nierozerwalnie związane tzn. każdej cząstce materii towarzyszy jej odpowiadająca cząstka przeciwmaterii (ducha). Tak jak w świecie materii istnieją skomplikowane twory fizyczne, tak samo w przeciwświecie istnieją różne twory energetyczne (duchowe).
Podobnie, tak jak w świecie materii możemy odkryć prawa i zasady opisujące jej przemiany, tak samo w przeciwświecie istnieją odpowiedniki praw i zasad fizycznych, które opisują zachowanie się przeciwmaterii (ducha) i nazwane mogą być prawami moralnymi. Duża część praw zarówno fizycznych jak i moralnych czeka jeszcze na swego odkrywcę.

Powrót



2. Naukowe potwierdzenie istnienia Pola Moralnego


Sprawiedliwość wydawała się dla materialistycznych uczonych wymysłem i udziałem wyłącznie człowieka. Większość świeckich myślicieli uważała, że sprawiedliwość jest przejawem kultury narzuconej gatunkowi, który nigdy nie uwolni się od nieokrzesanego egoizmu. Motywy postępowania sprowadzają się więc do jednego - WŁASNEJ KORZYŚCI.
Na podstawie w/w dogmatów zbudowano współcześnie dominujący system ekonomiczny. Dalej uważa się, że człowieka cechuje egoizm i to on wyznacza kierunek postępowania i tylko dzięki niemu może sprawnie rozwijać się system rynkowy.
I oto niespodzianka - po czterech miesiącach laboratoryjnych badań nad kapucynkami Frans de Waal i Sarah Brosnan z Emory University w Atlancie /USA/ doszli do zaskakujących wniosków - niektóre ssaki z rzędu naczelnych mają zakorzenione poczucie sprawiedliwości.
WYNIKI TYCH BADAŃ opublikowane w czasopiśmie "NATURE", wskazują, że sprawiedliwość nie jest kwestią wychowania, to raczej cecha rozwinięta w procesie ewolucji. Związki przyczynowo - skutkowe są jasne: jeżeli niższe naczelne mają wrodzone poczucie sprawiedliwości, zostali w nie wyposażeni przez naturę także ludzie.
Dziś jest jasne że poczucie sprawiedliwości istniało na długo przed wytworzeniem kultury. To co de Waal i Brosnan zaobserwowali u kapucynek jest przejawem funkcjonowania systemu moralnego. A jak poznać "realność fizyczną" POLA MORALNEGO?
Należy przyjąć za właściwe rozumowanie dr. Pająka dotyczące Koncepcji Dipolarnej Grawitacji, z której wynika, że człowiek równolegle żyje w 2-óch odrębnych światach, w których panują zupełnie odmienne prawa. Odbiciem lustrzanym pola grawitacyjnego, którego atrybuty to materia, dźwięk, mowa itd., jest właśnie odkrywane przez w/w uczonych pole moralne, którego atrybuty to energia, telepatia i inne.
Pole moralne podobnie jak pole grawitacyjne jest także polem pierwotnym Wszechświata.
Nowy porządek, którego coraz bardziej domagają się wszyscy mieszkańcy globu, powinien mieć za podstawę świadome funkcjonowanie w POLU MORALNYM i zarządzającymi nim PRAWAMI MORALNYMI.
Będziemy wspólnie odkrywać i przedstawiać prawa DUCHA inspirując wszystkich którzy chcą wzbudzić swoje pole REFLEKSJI rezonujące ze światem DUCHA, pamiętając wszak, że TYLE W NAS CZŁOWIEKA ILE MOŻEMY DAĆ DRUGIEMU.

Oprac. na podst. - "Newsweek" nr 42/2003 19.10.2003 str. 76 tyt.- "Świat według małp" w dziale Nauka: Zoologia

Powrót


3. ZASADY w oparciu, o które funkcjonuje rzeczywistość


Istnieją pewne mechanizmy wbudowane w rzeczywistość od samego początku jej istnienia, w oparciu o które działa całość. Zgodnie z Koncepcją Dipoloarnej Grawitacji w całej rzeczywistości możemy wyodrębnić trzy elementy: świat (pole fizyczne), przeciw-świat (pole ducha) i część wirtualną przeciw-świata (dusza). Te trzy części składowe rzeczywistości skonstruowane są w oparciu o trzy zasady:
  1. 1. Zasada SPÓJNOŚCI - dotyczy budowy PRZECIW-ŚWIATA
  2. 2. Zasada WAŻNOŚCI / HIERARCHII / HARMONII - dotyczy budowy ŚWIATA
  3. 3. Zasada WIEDZY - dotyczy budowy POLA WIRTUALNEGO (części przeciw-świata)


1. Zasada SPÓJNOŚCI

- gwarantuje możliwość komunikacji wszystkiego ze wszystkim za pośrednictwem uniwersalnego języka myśli (ULT). Informacja (algorytm) może być przekazywana pomiędzy różnymi poziomami świadomości, pomiędzy skrajnie różnymi elementami całości takimi jak np. kamień i człowiek.
Zasadę SPÓJNOŚCI możemy zaobserwować we fraktalności różnych przejawów istniejącego wszechświata. Fraktalność czyli samopodobieństwo mniejszych elementów całości do większych widoczna jest w całej przyrodzie. Przykładem może być np. budowa fraktalna paprotki, drzewa, itp... Można powiedzieć, że przyroda rozwija się trzymając się tej zasady, każde dziecko jest dalszym rozwinięciem fraktala rodzica. Innym przykładem fraktalności na poziomie przyrody zwanej nieożywioną jest podobieństwo podstawowej komórki krystalicznej do całego kryształu złożonego z wielu takich komórek.


2. Zasada WAŻNOŚCI / HIERARCHII / HARMONII

Zgodnie z tą zasadą cała rzeczywistość fizyczna podzielona jest pozornie na wiele współistniejących poziomów rzeczywistości i nie ma części rzeczywistości mniej lub bardziej ważnych. W tej naturalnej hierarchii przejawiają się więc różne poziomy świadomości, które istnieją współzależnie. Przykładem może być poziom świadomości człowieka współczesnego współistniejący z takimi poziomami świadomości jak poziom świadomości zwierząt czy roślin itp. Rzeczywistość fizyczna zbudowana jest więc na podobieństwo skali muzycznej, gdzie każde wytworzone dźwięki z dowolnego punktu skali muzycznej mogą współistnieć razem ze sobą. Mamy więc wiele oktaw rzeczywistości współistniejących razem i każda z oktaw dzieli się jeszcze na mniejsze części (alikwoty).
Rzeczywistość fizyczna/materialna tworzy więc harmonijnie zgrany obraz wielu elementów. W świecie materii harmonia/hierarchia ta jest zrealizowana przez konstrukcję materialną opartą o zasady tzw. "świętej" geometrii. Np. w budowie człowieka czy innych organizmów żywych możemy odnaleźć "złotą proporcję", która jednocześnie spełnia zasadę samopodobieństwa (fraktalności). Dlatego też naturalny świat materii jest taki piękny i harmonijny.


3. Zasada WIEDZY

Zgodnie z tą zasadą cała wiedza jest dostępna dla każdego na każdym poziomie rzeczywistości. Aby z niej skorzystać należy tylko zadać pytanie, postawić problem w języku ULT i poczekać na odpowiedź, która może pojawić się w formie inspiracji zewnętrznej lub iluminacji wewnętrznej. Efektywność uzyskiwania odpowiedzi zależy od umiejętności formułowania pytań (podobnie jak to jest z szukaniem informacji w sieci internet). Ponadto każda spójna i pozornie odrębna część rzeczywistości zawiera pełną informację o swojej budowie w każdej swojej najmniejszej nawet części. Przykładowo każda komórka organizmu żywego zawiera kod DNA, który zawiera zapis o budowie całego organizmu.
Jest to holograficzna własność rzeczywistości. Hologram tworzymy oświetlając światłem spójnym (np. laserowym) przedmiot i interferujące ze sobą promienie odbite od przedmiotu naświetlają materiał światłoczuły naniesiony np na płytkę szklaną. Po utrwaleniu obrazu możemy go odtworzyć w przestrzeni 3D oświetlając szklaną płytkę światłem spójnym, ale też zobaczymy cały obraz nawet gdybyśmy rozbili tę płytkę na wiele kawałków i oświetlili tylko jedną z części.
Z tej zasady wywodzą się takie stwierdzenia: "...pytajcie a znajdziecie...", "... wszystko co jest do pomyślenia jest też możliwe do zrealizowania choć w danym momencie nie wiadomo jak to zrobić...".

Podsumowując... czyli:
PRAWA UNIWERSALNE / PRAWA MORALNE - skąd są?

Wiemy, że cała materia zbudowana jest na podstawowym poziomie z tych samych podstawowych cząstek elementarnych. Podobnie można sądzić o przeciw-materii i jej części wirtualnej. Tak więc część wirtualna każdego ciała jest oparta o te same podstawowe algorytmy (programy) i informacje początkowe. Opisujemy tutaj te podstawowe algorytmy działające w czaso-okreso-przestrzeni świata i przeciw-świata wraz z jego częścią wirtualną, nazywając je PRAWAMI MORALNYMI / PRAWAMI UNIWERSALNYMI / PRAWAMI PODSTAWOWYMI. Prawom tym podlega każdy element całości, są one z jednej strony zabezpieczeniem przed zniszczeniem całości a z drugiej strony wymuszają na jej częściach ciągłe zmiany. Możemy być twórcami w obrębie tej rzeczywistości jako jej współtwórcy tylko wtedy gdy przestrzegamy praw moralnych / praw uniwersalnych. W ten sposób rzeczywistość rozwija się jak harmonijny i spójny fraktal obejmując sobą coraz to szerszy obszar NIEJESTEM.
Słowo WOLNOŚĆ nabiera tutaj nowego znaczenia i oznacza, że możemy stwarzać wszystko czego zapragniemy ale pod jednym warunkiem: swym działaniem nie możemy łamać praw moralnych / uniwersalnych. Prawa te są tak samo bezwzględnie egzekwowane jak prawa fizyki w świecie fizycznym.
Działając w tej rzeczywistości poznajemy z jednej strony mechanizmy jej działania a z drugiej strony wprowadzamy swym działaniem nowe jakości, uruchamiamy nowe poziomy złożoności.
Gdy nasza głęboka JAŹŃ powróci na poziom Suwerennej Całości, będzie w pełni znała mechanizmy i będzie miała narzędzia do tworzenia innej, kolejnej rzeczywistości.
Działając wtedy z poziomu głównego architekta-programisty, będzie mogła tworzyć dowolną rzeczywistość ale też opartą o pewne zasady i prawa podstawowe choć może będą to inne prawa i zasady.

Powrót



PRAWO ZGODNOŚCI


Zgodne współistnienie - to zasadnicza funkcja każdej żywej ISTOTY we Wszechświecie. Osiąganie stanu harmonijnego współdziałania dotyczy zarówno ludzi miedzy sobą, człowieka i planety, planety i kosmosu, a w obrębie ciała - organów, narządów i komórek. Kluczem do uzyskania stanu zgodności jest poznanie praw i mechanizmów funkcjonowania ciała i psychiki oraz odniesienia tego do reakcji międzyludzkich.
Co to znaczy być w HARMONII? To znaczy poznać, czym jest to ciało, którym ja CZŁOWIEK, dysponuję. Jakim podlega procesom i w czym uczestniczy. Pogodzić przeciwieństwa w sobie.
Świat materii zbudowany jest na energetycznej matrycy Zamysłu przeciw-materii. Rządzi się przede wszystkim prawami energetycznymi - a dopiero potem - prawami fizyczności materialnej.
Myśl jest energią. Reakcja psychiczna jest energią. Stan emocjonalny ciała jest również określoną energią. Każda z tych wibracji wpływa na nas i na nasze otoczenie. Wpływa w sposób istotny na energetyczną matrycę naszego fizycznego przejawu. Może więc zmienić to, co jest w swym zamyśle doskonałe. Matryca taka / np. program dla ciała, komórki, całych jednostek kosmicznych/ może ulec zakłóceniu. Nieharmonijna energia myśli /myśl negatywna, emocjonalna/ wibrując dokonuje zakłóceń w nas i otoczeniu. Tak zaburzamy program energetyczny otaczającego nas świata. Wzbudzony, zakłócony program tego, co nas otacza - wibrując, wzbudza z kolei w nas następne /już indywidualne/ łańcuchowe zaburzenia. Każde drganie, każde wzbudzenie wyzwala energię - ODDAJEMY JĄ Z SIEBIE.
W takim procesie jesteśmy zmuszeni stale czerpać ze swoich zasobów energetycznych, by móc rezonować w łańcuchu odbitych reakcji. Dopiero umiejętność "nie odbijania" impulsu, który nieuchronnie jest kierowany w naszą stronę - pozwala nie dopuścić do oddania energii w emocji. Daje szansę powiedzenia STOP! - dość już bycia bezwładnym narzędziem, odbijanym impulsami zmuszającymi do automatycznych reakcji. Ktoś uderza, a ja gorliwie przyłączam się do zakłóconego, totalnego rezonansu. Do wibrowania na przemian emocją, lękiem, agresją, euforią. I ciągle ODDAJĘ swoją energię, ciągle też muszę ją uzupełniać aby żyć.

Powrót

PRAWO PRZYCZYNY I SKUTKU.


Wszystko wokół rezonuje, odchylając się coraz bardziej od normy. Energia wyzwala się na zewnątrz na zasadzie procesu, akcja - reakcja. Bezwładnie i automatycznie. Rozszalały tłum wzbudzony potęgującym się łańcuchem akcji i reakcji popycha i uderza innych.
GDY ENERGIA IMPULSU, KTÓRY POBUDZIŁ DO DZIAŁANIA WYCZERPIE SIĘ WSZYSCY OPADAJĄ "NA DNO NACZYNIA", BEZ GRAMA ENERGII WŁASNEJ I NIE SĄ W STANIE ZREALIZOWAĆ ŻADNEJ DECYZJI PRZEZ SIEBIE PODJĘTEJ.
Lecz kalkulacja w skali globalnej jest pozytywna. Gdyż energia impulsu wzbudzenia - została miliardo-krotnie pomnożona. "Naczynie", w sferze którego przebiegał ten proces, wypełniło się energią. Indywidualnie każdy oddał swą energię i stał się garstką cząstek materii.
CZY KTOŚ KONTROLUJE PROCES ? - kto ma oczy do patrzenia.........
Opisaliśmy jak funkcjonuje CZŁOWIEK w ŚWIECIE, gdzie wyzwalanie energii w emocjach jest kanonem życia. Gdzie tzw. bogactwo emocjonalne ma świadczyć o człowieczeństwie. Gdzie wymyślanie nowych bodźców aby wzbogacić emocjonalne doznania człowieka stało się celem samym w sobie.
Powstaje wiec pytanie: jak nie dopuścić siebie do uczestnictwa w tym gigantycznym, wzbudzonym energoobiegu przyczyny i skutku ? Przecież tkwimy w samym środku tego "Naczynia". Jesteśmy stale bombardowani tysiącami impulsów w ciągu sekundy.
Wydaje się to niemożliwe. A jednak jest konieczne. Trzeba tylko zrozumieć dlaczego w tym jesteśmy, czemu to służy i jak wyzwolić się z łańcucha przyczyny i skutku (emocjonalnej akcji - reakcji).
Ci którzy znajdą sposób na niewzbudzenie w sobie reakcji zwrotnej - staną poza procesem destrukcji formy. Wyobraźmy sobie, że nie wszyscy opadamy na dno naczynia. A ponieważ E=mc2, równoważność ta powoduje, iż dla będących na powierzchni - wzrasta niebagatelnie potencjał energetyczny.
Teraz tylko pozostaje poznać, jak nie opaść z "wyjałowioną masą" lecz pozostać i trwać w pomnożonej energii i myśli. Zależy to od opanowania sfery emocjonalnej ciała człowieka, od nabrania umiejętności nie dopuszczania siebie do rezonowania ze wszystkim tym, co nie jest ciszą, pokojem, subtelnością i pięknem.

Powrót

PRAWO ZACHOWANIA JEDNORODNEJ ENERGII INDYWIDUALNEJ.


Postarajmy się przypatrzeć składowym CZŁOWIEKA. Czym jest "substancja psychiczna", "osobowość", a czym DUSZA. Osobowość i psychika, to pola wchodzące w skład ciała fizycznego, natomiast DUSZA jest częścią pola energetycznego CZŁOWIEKA.
Osobowość ma zdolność bogacenia siebie, poprzez przyjmowanie - kodowanie wniosków z doświadczeń i przejmowania jako własnych nowych reakcji stymulowanych czynnikami zewnętrznymi.
Substancja psychiczna jest membraną, przyjmującą na siebie wszelkie impulsy z zewnątrz. Rezonuje w wielu kierunkach. Ta "membrana" jest również naskórkiem DUSZY. Rezonując z bodźcami przychodzącymi z zewnątrz - powoduje wibracje wtórne we wszystkich składowych ciała CZŁOWIEKA.
Należy pamiętać, że DUSZA , jaką dysponujemy dzisiaj - jest instrumentem, który inkarnował przez wieki. DUSZA zbierała ślady energetyczne z doświadczeń oraz wnioski z nich płynące. Utrwaliła te ślady w swej energetycznej substancji, jako bity informacji podobnie jak odbywa się zapisywanie informacji na dysku komputera. Kodowała automatyczne reakcje na określony typ bodźców - sposoby realizowania swojego przejawu.
Tak więc skupiska wniosków z doświadczeń posiadające indywidualną wibrację, stanowią źródło naszych "reakcji psychicznych". Możemy w sobie te energetyczne kamertony utwierdzić i pogłębić natężenie indywidualnej wibracji takiego kodu. Ale tylko wtedy ,gdy poddajemy się wzbudzonym w naszej DUSZY reakcjom.
Możemy w sobie pogłębić lęk, frustrację, agresję, przywiązania, pragnienia. Wtedy zawsze przychodzi tzw. cierpienie, które przez podtrzymywanie wibracji tej reakcji - utwierdza tylko ślad w naszej DUSZY. Każde podobne doświadczenie wzbudzi w nas ponownie jeszcze silniejszy rezonans.
Można jednak wykorzystać tą membranę DUSZY w taki sposób, by neutralizować gotowe do wzbudzenia ślady w DUSZY. Substancja psychiczna może również być pomocna do przechwytywania energii bodźców z zewnątrz, zasilając nasz indywidualny magazyn energetyczny. Chwilowe zatrzymanie energii bodźca na membranie powoduje wstrząs - lecz jest on sekundowy. Potencjał ten już neutralizuje się na membranie i nie przenosi się dalej. Do rezonatorów DUSZY docierają szczątkowe wibracje wtórne, które nie maja już mocy wzbudzić śladów gotowych do oddania reakcji. Ślady te nie zasilane, wytracają swój ładunek energetyczny. Nie pobudzane neutralizują się. DUSZA powoli staje się jednorodna, czysta, pozbawiona kodów niezgodnych z PRAWEM ZACHOWANIA ENERGII INDYWIDUALNYCH.

Z POZYCJI DUSZY, wszystko jest dla CIEBIE OPTYMALNE.

Membrana - substancja psychiczna sama w sobie nie jest zespołem cech ani śladów energetycznych tak jak osobowość czy dusza. Jest ona jednorodnym tworzywem gotowym do wzbudzania się w CAŁYM MOŻLIWYM spektrum wibracji.
Jak pozyskać umiejętność kierowania energii bodźców do monady a nie do rezonatorów duszy? Poprzez wyciszanie ciała, poznanie go i kontrolę nad nim. Im mniej będziemy odprowadzać energii na zewnątrz (bez reakcji), tym bardziej zasilamy potencjał monady. Aby tego dokonać trzeba poznać jak funkcjonujemy w sferze energetyczno-emocjonalnej.
Jak proces ten wziąć w swoje ręce, gdyż służyć on może nam samym (choć jest to skrzętnie ukryte przed naszym poznaniem). Należy poznać własną DUSZĘ, pozwolić jej stać się jednorodną, wrażliwą, elastyczną. Ci, którzy swe instrumenty wezmą we własne ręce, staną się posiadaczami i DYSPONENTAMI energii wypełniającej TĄ RZECZYWISTOŚĆ. JEST TO OGROMNY POTENCJAŁ.
Dotychczasowi dysponenci i biorcy tej energii wykonali swe zadanie. Prowokując boźcami, utrzymując prawo PRZYCZYNY I SKUTKU - spowodowali, iż potencjał energii nasyca maksymalnie tą czasoprzestrzeń. Jest to potencjał, który można uzyskać przy zaistnieniu znacznej ilości materii wzbudzającej się wzajemnie.
Rośnie MOC i JAKOŚĆ tej RZECZYWISTOŚCI.
Pobudzający ten proces nie mogą skorzystać z dobrodziejstwa uczynionego własnymi rękami. NIE POSIADAJĄ wykształconej membrany - substancji psychicznej, nie mogą więc zasilić własnej monady. Pobieranie przez nich energii ma swoją granicę. Jeśli potencjał przekroczy punkt krytyczny (a jest nim wytworzenie takiego spektrum bodźców i impulsów, że ich szczątkowa membrana nie będzie w stanie ich "odrezonować" do wnętrza) - wówczas ogromny zakres ładunków energetycznych ominie ich percepcję psychiczną.
Przez szczątkową membranę będą przyjmować tylko to, co mogą przyjąć czakramy ich ciała fizycznego. A zasilając jedynie ciało, skazani będą na wciąganie przez WIR zjednoczonych, uruchomionych energii WEWNĘTRZNYCH (pomnożonych monad), tych, którzy poprzez ZACHOWANĄ MEMBRANĘ, kumulowali energię w monadzie.
Stanie się tak dlatego, ponieważ energia generowana w tej RZECZYWISTOŚCI, będąc kumulowana tylko przez ich ciała, nie ma szansy przekroczyć potencjału energii kumulowanych przez monady ISTOT posiadających wykształconą w pełni membranę psychiczną.
Subtelność i wznoszenie pozwala ukształtować delikatną substancjonalność membrany psychicznej. Odkładana w monadzie energia decyzyjna (moralna) pozwala zrealizować coraz to większą ilość podjętych postanowień w jednostce czasu.
Twojego czasu ku tworzeniu.
Powrót