.
OSTATNIA AKTUALIZACJA
17.01.2019
KONTAKT: percepcja44@poczta.onet.pl
NOWOŚCI
HISTORIA STRONY
ATAK NA LUDZKOŚĆ
TOTALIZM - filozofia zrozumienia
TOTALIZM - wykłady
Transmiter - Paleta Barw
TOTALIZM
zakazana
filozofia
NIBIRU
NIBIRU 2011
SERCE
ENERGETYCZNE
PUNKT
KULMINACJI
trochę piękna
danmala
motyl podlaski
kieron williamson

Statek percepcji

ANHEM - percepcja44@poczta.onet.pl


7. Percepcja 3D - czy postrzegamy trójwymiarowo?

06 - 03 - 2011

Trochę o postrzeganiu wzrokiem.

Opiszę tu sposób postrzegania rzeczywistości na przykładzie działania zmysłu wzroku w połączeniu z interpretacją zachodzącą w mózgu (umyśle).
Po pierwsze należy podkreślić, że to co widzimy jest obrazem wytworzonym przez nasz mózg a nie dokładnym odwzorowaniem bodźców docierających z naszych oczu do mózgu. Jest to w szczególności zauważalne gdy obserwujemy coś z dużej odległości przy niezbyt dobrym oświetleniu.
Np. przy zapadającym zmroku, jadąc autem, zauważamy coś ciemnego przy drodze i nasz mózg sugeruje nam interpretację, że to jakiś człowiek skulony przy drodze; zbliżając się już wiemy, że to nie żaden człowiek ale może jakieś ubranie porzucone na poboczu a przejeżdżając już całkiem blisko stwierdzamy, że były to cienie na dość wysokiej trawie rosnącej na poboczu.
Przyczyną takich zmian interpretacji (tego co widzimy) jest to, że nasz układ optyczny (soczewka oka) w oku jest dość słaby i tak naprawdę do mózgu dociera obraz niezbyt ostry (szczególnie dla obserwacji z większej odległości) i mózg wykształcił pewien mechanizm wyostrzania obrazu, który to obraz "widzimy" już po wyostrzeniu (w grafice komputerowej podobny mechanizm nazywa się rendering'iem).
Patrząc więc na budynek w odległości np. 20 m widzimy rynnę. Ponieważ do mózgu dociera niezbyt wyraźny obraz rynny, a nasz mózg ma dostęp do wielu obrazów rynien widzianych z bliska, następuje w mózgu wyostrzenie obrazu docierającego z oczu w oparciu o znane obrazy rynien z przeszłości. Bez tego narzucania interpretacji dokonywanej przez mózg widzielibyśmy dość rozmyty obraz danego kształtu.
Ten codzienny sposób postrzegania rzeczywistości możemy nazwać postrzeganiem teraźniejszej rzeczywistości przez pryzmat przeszłości (patrząc w ten sposób na drzewo widzimy obraz drzewa wytworzony przez mózg w oparciu o znane mu wcześniej obrazy drzew).
Jednak gdy do niezbyt wyraźnie postrzeganego kształtu pasuje zbyt wiele obrazów znanych z przeszłości to mózg wybiera jego zdaniem najbardziej prawdopodobny i na bieżąco tworzy obraz rzeczywistości, który w szczególności nie musi być prawdziwy (przykład z autem powyżej).
Podobnie mózg zmienia obraz tego co widzimy gdy coś zmienia swe położenie względem horyzontu. Np. gdy obserwujemy wschodzący Księżyc w pełni a następnie ten sam Księżyc gdy jest w zenicie to stwierdzamy, że ten wschodzący Księżyc jest dużo większy od tego w zenicie. Nie jest to jednak żaden efekt fizyczny zachodzący przy przejściu światła przez atmosferę co można łatwo udowodnić robiąc zdjęcia Księżyca wschodzącego i w zenicie przy tych samych ustawieniach aparatu.
Aparat fotograficzny nie mając interpretatora w formie mózgu da zdjęcia Księżyca wschodzącego i w zenicie o tych samych rozmiarach. Za to nasz mózg zmniejsza obraz Księżyca w zenicie zgodnie z zasadą, że to co jest wysoko nad horyzontem musi być daleko a co za tym idzie musi być mniejsze.

Co z naszym postrzeganiem 3D jest nie tak?

Podobnie możemy powiedzieć, że nie postrzegamy obrazów w formie trójwymiarowej (3D) a tylko swego rodzaju obrazy pseudo 3D.
Jest to związane z tym, że do naszego mózgu trafiają dwa obrazy dwuwymiarowe (2D) trochę różniące się między sobą bo na dany przedmiot patrzymy dwojgiem oczu, każdym okiem pod innym kątem.
Z tych dwóch obrazów 2D mózg wytwarza obraz stereoskopowy, który potocznie nazywamy obrazem 3D, ale który raczej powinniśmy nazwać obrazem pseudo 3D.
Aby się o tym przekonać proszę spojrzeć na poniższe dwa zdjęcia w określony sposób. Patrząc na wprost na obraz i lekko zezując próbujemy nałożyć zdjęcia na siebie aż zobaczymy trzecie pośrodku. Na tym trzecim "opieramy" wzrok wyostrzając obraz. Gdy nam się uda to widzimy tak jak w normalnej rzeczywistości (przy większym obrazie wygodnie jest patrzeć z odległości nawet powyżej 1 m, wtedy nie trzeba tak mocno zezować przy nakładaniu obrazów na siebie).

stereogram

źródło:
http://mynthon.net/zdjecia/view/fakin_supah/2-girls-in-water-anaglyph-stereogram_jpg


Niesamowite jest to, że z dwóch płaskich obrazów 2D mózg daje nam wrażenie trójwymiarowości (3D) a jest to tylko obraz stereoskopowy (pseudo 3D).
Poniżej uzasadnię dlaczego to jak zwykle postrzegamy rzeczywistość nie jest postrzeganiem trójwymiarowym. Posłużę się tu pewną analogią. Gdybyśmy założyli na chwilę, że jesteśmy istotami dwuwymiarowymi i żyli byśmy np. na płaskiej powierzchni to nasze zmysły mimo, że dwuwymiarowe mogłyby postrzegać na tej powierzchni tylko jeden wymiar w postaci linii. Patrz przykładowy obrazek poniżej.

[Rozmiar: 10726 bajtów]
Moglibyśmy oczywiście wykształcić u siebie mechanizm widzenia pseudo 2D w swoim "mózgu" gdybyśmy mieli dwoje płaskich oczu, które obserwują daną linię pod różnymi kątami. Moglibyśmy też obejść inny płaski przedmiot wokoło i pamiętając względny przebieg widzianych linii wyobrazić sobie dwuwymiarowo ten przedmiot. Ponadto jako dwuwymiarowe istoty żyjące na płaszczyźnie nie moglibyśmy dostrzec co jest poza linią w środku innego dwuwymiarowego przedmiotu (nie widzielibyśmy wnętrza tylko brzeg). Dopiero wtedy gdy będąc istotami trójwymiarowymi z trójwymiarowymi zmysłąmi, spojrzymy na przedmiot dwuwymiarowy to widzimy go w całości (brzeg i wnętrze).
Analogicznie można powiedzieć, że obecnie widzimy przedmioty trójwymiarowe dwuwymiarowo i możemy też sobie wyobrazić taki przedmiot trójwymiarowo po jego dokładnym obejrzeniu ze wszystkich stron. Możemy też zobaczyć przedmiot wewnątrz ściągając z niego poszczególne "jakby warstwy" i później wyobrazić sobie ten przedmiot w całości widząc "oczyma wyobraźni" jednocześnie całą powierzchnię zewnętrzną jak i wszystkie elementy wewnętrzne tak jakby cały obiekt wyobrażany był "przeźroczysty".
Jednak obecnie tak nie postrzegamy rzeczywistości zmysłem wzroku, nie widzimy przedmiotu jednocześnie z każdej strony i nie widzimy wnętrza obiektu (przedsmakiem takiego postrzegania jest "widzenie wyobraźnią").
Mogę domniemywać, że prawdziwe widzenie 3D będzie dla nas dostępne gdy będąc istotami czterowymiarowymi (4D) będziemy korzystać z czterowymiarowych zmysłów. Będziemy wtedy widzieć obiekt ze wszystkich stron jednocześnie oraz wszystko co jest w środku z wszystkimi "warstwami" jednocześnie.
A może jesteśmy już istotami czterowymiarowymi tylko nasza świadomość postrzega przez narzucony pryzmat umysłu obcych, który "karmi" nas uproszczonym obrazem rzeczywistości, zredukowanym do pseudo 3D. Czy już wkrótce się o tym przekonamy? Punkt kulminacji jest już blisko.
Powrót